Dziś A-shares ogólnie się skorygowały, a z punktu widzenia wolumenu obrotu zmniejszyły się o prawie 250 miliardów. Gdyby nie wsparcie ze strony brokerów i banków, moglibyśmy nie utrzymać poziomu 3800 punktów. Dziś najniższy punkt idealnie odbił się od 20-dniowej linii, co jest dość wrażliwe dla funduszy handlowych korzystających z wskaźników technicznych, ponieważ wśród techników 20-dniowa linia jest kluczowym punktem dla krótkoterminowego handlu; jej przebicie oznacza stop loss. Jednak pozytywną stroną jest to, że dzisiaj 20-dniowa linia została utrzymana. Jeśli chodzi o konkretne sektory, dzisiaj fundusze głównie trafiły do sektora złota, a chemia i Sofc ledwo miały jakieś zainteresowanie. A-shares wciąż czekają na to, czy jutro nastąpi odbicie. Jeśli dojdzie do odbicia, krótko-terminowy trend wzrostowy nadal będzie obowiązywał. Nastroje na dzisiejszym rynku amerykańskim będą zależały od korekty danych z rynku pracy (o godzinie 22:00). Jeśli skorygowane dane wyniosą 80 tys., z jednej strony pobudzi to oczekiwania na obniżkę stóp o 50 punktów bazowych, z drugiej strony nastroje na rynku mogą bezpośrednio przekształcić te oczekiwania w przewidywania recesji. Jeśli wyniosą 50 tys., to będzie 25 punktów bazowych. Wczoraj podzieliłem się strategią inwestycyjną. Z perspektywy wczorajszych wyników amerykańskiego rynku, miedź stabilnie rośnie, ETF-y złota mają obiecujący wzrost, a dwa małe akcje związane z obniżką stóp powoli wychodzą z trendu. Ostatnio rynek jest bardzo zmienny, ale wpłynie to tylko na krótkoterminowe wahania. Korekta nadeszła, a odpowiedzią jest: nie sprzedawaj na stracie, nie gonić wzrostów, kupuj przy dużych spadkach.