Z @TheAthletic: Robert Gallery grał w NFL, aż nie miał już nic do dania. Potem pojawiły się mgła mózgowa, dzwonienie w uszach, luki w pamięci, tequila, wściekłość i myśli o odebraniu sobie życia. Tak psychedeliki uratowały go przed jego upadkiem w ciemność.