Myślę, że zabójstwa mają wbudowany naturalny efekt odstraszający. Częściej niż rzadziej tylko wzmacniają stronę, która jest atakowana. Ten efekt odstraszający zawodzi w przypadku operacji rządowych lub scenariusza samotnego wilka, gdzie mamy do czynienia z osobą z problemami psychicznymi, której nie można odstraszyć. Widzielibyśmy ich znacznie więcej, gdyby nie fakt, że zazwyczaj nie przynoszą korzyści. Zachęty po prostu rzadko się zgadzają.