To klasyczne myślenie Fulopa. Status quo rozwoju w wielu dużych miastach oznacza, że istniejący deweloperzy są w zasadzie lobbystami działającymi w wysoce uznaniowym systemie. Powszechne zmiany w planach zagospodarowania/przechodzenie na rozwój na prawie jest prokonkurencyjne i pojawiają się nowi deweloperzy.